
Czy widok tęczy na niebie, potrafi Cię zachwycić?

Czy widok tęczy na niebie,
potrafi Cię zachwycić?
A jeśli wyobrazisz sobie.. beztroski czas
Jesienne Bieszczady. Odpoczynek na górskim szlaku.
Wokół łąki z pięknymi widokami.
Niebo burzowe.
Wiatr ? delikatny ale przenikający, niepokojący.
Absolutnie niezwykły.
I to poczucie niepewności..
Przekonania, że COŚ zmienia się. Z pewnością na zawsze. Tylko co..??
Wtedy pojawia się ona.. tęcza.
Malownicza, zachwycająca w tym górskim krajobrazie.
Symbol pokoju, harmonii i nadziei..
To, że nadchodzi wielka zmiana, stało się jasne tuż po powrocie.
7 miesięcy później urodziła się Jagienka.
Wyczekana i kochana.
I cierpiąca.. od pierwszych dni życia.
Z okołoporodowym złamaniem.
Ciągła niepewność. Co dalej będzie i czy w ogóle będzie?
I w tym niepewnym życiu jakieś piękno.
Zachwyt nad cudem istnienia…
Mojej Córeczki.
Dziecko z niepełnosprawnością zmienia wiele.
To nowe, inne życie.
Strach o przyszłość, trudne chwile na które nie sposób się przygotować.
Nadmiar spraw, stresu, zmęczenia.
Bywa ciężko, nawet bardzo. Jak podczas górskiej wędrówki.
Ale… nic nie trwa wiecznie.
Są okresy, w których jest stabilnie, w których można odpocząć.
Zainteresować się sprawami, na które brakowało czasu, które lubiliśmy.
Rozejrzeć się i zobaczyć, że wokół nadal jest pięknie.
Co dalej? Co będzie?
Nie na wszystko mamy wpływ.
A to, na co mamy wymaga pracy. Również nad sobą.
Bo tylko spokojny, kochający rodzic może zapewnić spokojny rozwój dziecka.
I wtedy przyjdą:
Satysfakcja,
Świadomość że.. percepcja dziecka jest inna niż nasza.
I problemy ze zdrowiem, które przytłaczają, wprost przerażają,
dziecko może widzieć w inny sposób:
?Mamo! nie przesadzajmy, przecież ja TYLKO nie chodzę!? (Jagienka)
Otwartość, która pozwala spotkać niezwykłych ludzi, rozpoznać Prawdziwych Przyjaciół.
Małe promyki słońca.
A gdy ich światło napotyka na swojej drodze kroplę wody i przez nią przechodzi..
można ujrzeć blask wielu kolorów.
Czasem niespodziewanie, czasem tylko na chwilę.
Nie jest to bajka.
To osobista historia, moja malutka prawda, nadzieja.
Że życie ludzkie znaczy więcej niż deszczowe chmury nad głową czy oszałamiająco piękna pogoda.
Tęcza pojawiła się, gdy Jagienka miała… około 15 mm.
Nie wiedziałam dlaczego. Jedynie mocno czułam.
Niepokój i piękno.
Przekonanie, jak wielka zmiana nadchodzi.
Sygnalizuje, że mimo trudów w życiu każdego/ej z nas, pojawiają się też wspaniałe momenty.
Że ŻYCIE JEST JEDNO, że TRWA, PRZEMIJA.
I że prowadzi nas najlepszą z dróg
by odkryć Sens Istnienia.
* za zdjęcie Jagienki dziękuję naszemu Cichemu Przyjacielowi
Można zacząć od wyrozumiałości w stosunku do siebie. Od akceptacji gorszego dnia. Bo gorsze dni są.. ludzkie. Złym nastawieniem, pretensjami i narzekaniem nie odbierać sobie resztek sił.
Wykrzesać choć odrobinę czasu. Może na odpoczynek, może choć na parę minut z kubkiem herbaty.
Dać sobie uwagę, posłuchać myśli. Przyjąć te złe i smutne, bez oceniania.
A może wykrzesać czas na marzenia. By w sercu zrobiło się ciepło.
Dostrzec najprostsze rzeczy, z których mogę się cieszyć.
Wygodne łóżko, słońce, to że oddycham ja, oddycha moje dziecko.
?Wdzięczne serce jest magnesem, które przyciąga cuda? A. Maciąg
Zadbać o Siebie ... Małymi kroczkami
Dla kogo? Dla dziecka? Dla innych?
To, że dla dziecka było pierwszym i jedynym argumentem, który kiedyś mnie przekonał.
Dziś wiem, że warto też dla Siebie.
Że miłość, docenienie mogą płynąć ze mnie.
Gdy staram się działać najlepiej jak potrafię, w zgodzie ze sobą.
Gdy nie chcę już być kimś innym, jestem autentyczna.
Czy jest ktoś obok czy też nikogo nie ma.
Już nie czekam na wdzięczność i oklaski.
Nie analizuję, jak inni na mnie spojrzą. I czy w ogóle spojrzą.
A jak spojrzą i dadzą słowa wsparcia? szczerze się ucieszę. I jeszcze bardziej docenię.
Bo miłość jest we mnie.
To, co mam w sobie, w swoim sercu.. będę w stanie dać innym, dać ukochanemu dziecku.
Jeśli sam/a zaopiekuję się sobą, w dłuższej perspektywie będę mógł/a zaopiekować się kimś innym.
Jeśli sam/a zrozumiem siebie, własne potrzeby będę umiał/a prawdziwie rozumieć potrzeby ludzi.
Jeśli znajdę czas, by posłuchać siebie, bez oceniania, będę umiał/a prawdziwie słuchać innych. Będę dobrym rozmówcą.
A ?Prawdziwa rozmowa to miłość bliźniego? /F. Karzełek/ Czy to nie pięknie?
Jeśli będę umiał/a kochać siebie, ze wszystkimi zaletami i wadami, z wyrozumiałością,
pokocham też niedoskonały świat.
Podług ponadczasowych słów: ?Kochaj bliźniego swego JAK SIEBIE SAMEGO?
P.S. Za spontaniczne zdjęcie dziękuję Małgosi Bajur - wspaniałej mamie Oliwierka
I tak będzie skazane na innych.
Jeśli dorosłość będzie mu dana...
Wiem, jak łatwo dopuścić takie myślenie. Zwłaszcza, gdy dziecko wymaga pomocy hospicjum.
I jak trudno być bierną, gdy dziecko samo próbuje. Z bólem kręgosłupa, problemami z oddechem.
Są różne niepełnosprawności i różne ograniczenia. Ale…
KAŻDY CZŁOWIEK chce być częścią wspólnoty.
Chce mieć plany, wyzwania. Radość i satysfakcję z autonomii lub jej skrawka .
Cieszyć się sukcesami.
Nawet jeśli to drobiazg jak złożenie drobnej odzieży czy posypanie ciasta cukrem pudrem.
Każdy chce czuć się ważny. Planować i czekać na realizację tych planów.
Nie tylko brać ale też dawać.
Nikt nie zna dziecka tak jak rodzic.
Gdy spojrzymy z lekkim dystansem, wiemy doskonale, gdzie można przesunąć granice samodzielności.
Warto o niej rozmawiać. Nawet jeśli kontakt w chorobie nie jest łatwy.
W szczerości, bliskości.
Wyznaczać listę zadań a wśród nich priorytety. Podzielić obowiązki.
Dla każdego/ej z nas bolesny jest w życiu brak działania.
A w konsekwencji brak wiary w siebie, brak świadomości słabych i mocnych stron.
Brak poczucia własnej wartości. Czy tego chcę dla swojego dziecka?
Tak duże są radość i satysfakcja z podjętego działania.
Nawet gdy nie będzie zrealizowane w 100 %.
Poczucie spójności z innymi dziećmi gdy okazuje się, że „ja też miałam/em coś do powiedzenia”.
A z biegiem czasu to autentyczna pomoc.
Gdy dziecko potrafi ogarnąć swoją najbliższą przestrzeń, gdy samodzielnie umyje zęby, ciało.
I ma wpływ na tworzenie własnej, autonomicznej przestrzeni.
Najpierw w bezpiecznym zakątku własnego domu.
Często rodzic musi zacząć od Siebie. Odnaleźć sens, pokonać poczucie niemocy, depresję.
By później razem z dzieckiem popłynąć we wspólnych działaniach i planach.
I poczuć matczyne/ojcowskie spełnienie.
Bądź z nami
Poznaj nas i dołącz do naszych znajomych. Bądź z nami w ważnych wydarzeniach i w celebrowaniu codzienności.